Choć badania wykazały, że Polacy najczęściej kupują nieruchomości za gotówkę, to dla wielu osób najlepszym rozwiązaniem wciąż jest kredyt. Jednak aby go dostać konieczne jest zebranie wkładu własnego (najczęściej) w wysokości 20 proc. wartości mieszkania. Jak uzbierać taką kwotę bez dodatkowych pożyczek?
Ceny mieszkań i domów w Szczecinie od dwóch lat utrzymują się na tym samym poziomie. Średnia za 1 mkw wynosi 6 tys. zł. Standardowe 2-pokojowe mieszkanie w dzielnicach takich jak Niebuszewo, Pomorzany czy Śródmieście to koszt średnio 250 tys. zł. Łatwo obliczyć, że chcąc zaciągnąć kredyt na nieruchomość w tych lokalizacjach konieczne jest uzbieranie 50 tys. zł wkładu własnego. Najprostszym sposobem wydaje zaciągnięcie dodatkowej pożyczki. Niestety nie zawsze jest to możliwe, dlatego warto zacząć oszczędzać.
Grosz do grosza
Regularne odkładanie nawet najmniejszych kwot może przynieść zaskakujące rezultaty. Warto zacząć od odliczenia podstawowej kwoty od wypłaty, np. 500 zł. Po roku da to 6 tys. zł oszczędności, a po 8 latach 50 tys. zł. 8 lat to jednak strasznie dużo czasu, dlatego dobrze zastanowić się nad innymi wpływami, które można odłożyć. Może to być np. premia, prowizja czy choćby prezenty na święta. Niektórzy rezygnują z umów zawieranych na część mediów, przenosząc wysokość opłat do własnych oszczędności. Konsekwentne odkładnie konkretnych sum może skrócić 8 lat nawet do 2.
Zabezpiecz się nieruchomością
Osoby, które wcześniej nabyły lub otrzymały (np. w spadku) nieruchomość na własność - mieszkanie, grunt, działka czy dom; mogą ją wykorzystać jako zabezpieczenie i tym samym ominąć konieczność wnoszenia wkładu własnego. Ważne jednak by na nieruchomości nie było nałożonej hipoteki innego banku. Nieruchomość może wnieść też osoba trzecia, np. rodzic. W takim przypadku bank najczęściej prosi o partycypację rodzica w kredycie. Inną możliwością jest sprzedaż lub wynajem nieruchomości i przeznaczenie zarobionej kwoty na poczet koniecznych opłat.
Znajdź różnice w cenie
Wycena nieruchomości, a cena zakupu nieruchomości na rynku wtórnym nie zawsze są sobie równe. Na rynku działają banki, które jako wkład własny przyjmują różnicę między tymi dwiema kwotami. Niekiedy jednak analityk może określić tę wartość jako niewystarczającą i wnieść o dopłacenie jeszcze 10 proc. wkładu własnego. Mimo wszystko jest to znaczne zmniejszenie kosztów.
Niezależnie od wybranego sposobu oszczędności koniecznie jest zapoznanie się z pełnym regulaminem kredytodawcy. Warto też skorzystać z pomocy biura nieruchomości. Agencja niekiedy dysponuje kontaktami, z pomocą których zaciągnięcie kredytu odbywa się o wiele sprawniej, szybciej i co najważniejsze bezpieczniej, niż na własną rękę.