Mieszkanie na osiedlu zamkniętym w Szczecinie - czy warto?

Zamknięte osiedla w Szczecinie pojawiają się niczym grzyby po deszczu. Dla jednych są jedyną dopuszczalną opcją, dla drugich odległym marzeniem. Nie brakuje też im przeciwników. Na czym polega ich fenomen?

Moda na budowę osiedli zamkniętych przywędrowała do Polski z USA pod koniec lat 90. Bloki stojące za zamkniętymi bramami pod ochroną wartownika szybko stały się symbolem bezpieczeństwa i luksusu. Społeczeństwo nadało im miano przeciwieństwa otwartych blokowisk z wielkiej płyty i obdarzyło uznaniem. Osiedla grodzone w Szczecinie można znaleźć na: Pomorzanach, Warszewie, Pogodnie, Bezrzeczu czy Gumieńcach. I o ile w innych polskich miastach sytuacja ma się podobnie, to w pozostałych europejskich krajach mieszkania na osiedlach zamkniętych nie są tak popularne. Dla przykładu we Francji prawie ich nie ma - w Paryżu, szczególnie w jego starej części, ludzie mieszkają w zabytkowych kamienicach. Nawet nasi zachodni sąsiedzi nieco kręcą nosem na płoty wokół bloków. W Berlinie najpopularniejszym osiedlem zamkniętym jest "Arkadien" na granicy z Poczdamem i w zasadzie nie tak łatwo znaleźć tam kolejne takie osiedle.

Zatem skąd to zamiłowanie Polaków do mieszkania na osiedlach zamkniętych? Bezpieczeństwo, to argument, który jest przywoływany jako pierwszy. Życie za szlabanem wjazdowym pod pełnym monitoringiem, to obietnica ciszy, spokoju i braku niepożądanych gości. To również własne miejsce parkingowe i niskie ryzyko na zarysowanie auta przez niezidentyfikowanego kierowcę. Jako argument “za” rodzice przywołują też możliwość wypuszczenia pociech na zewnątrz bez potrzeby pełnej opieki. Dzieci nie odejdą daleko, najatrakcyjniejszą częścią podwórka jest dla nich osiedlowy plac zabaw, a nawet jeśli któremuś malcowi wpadnie do głowy szalony pomysł wyjścia poza szlaban wjazdowy, stróż nie pozwoli im go przekroczyć. Do tego wszystkiego, osiedla zamknięte najczęściej tworzą nowoczesne nieruchomości utrzymane w nowoczesnym designie.

Jednak to co dla jednych jest plusem, dla drugich bywa minusem. Płoty, mury czy kamery wokół mieszkań budzą u wielu osób niepokój i poczucie życia pod stałą obserwacją. Przeciwnicy zamkniętych osiedli wskazują również na zaburzanie przestrzeni miasta, a także na niszczenie więzi społecznych. Natomiast nowy design czy nowoczesne budownictwo zestawiają z zabytkowymi kamienicami ze Śródmieścia, z którymi jak wiadomo - niewiele może się równać. Takie osoby znacznie szybciej odnalazłby się w Szczecinie na Podzamczu, starej części Niebuszewa czy w ścisłym centrum.

Zatem, czy warto inwestować w mieszkanie na zamkniętym osiedlu w Szczecinie? Na to pytanie trzeba odpowiedzieć sobie samemu po rozważeniu wszystkich za i przeciw. O pomoc warto zwrócić się do biura nieruchomości. Doradcy doskonale znający szczeciński rynek chętnie podzielą się swoją wiedzą.

 

© 2024 Elite Nieruchomości Szczecin - Mieszkania i domy na sprzedaż - Szczecin, Warszewo, Mierzyn, Bezrzecze, Gumieńce